zamówienie

Piotr Wojciechowski

zamówienie


 

 

zamawiam trochę słońca

w tym świecie pełnym łez

bo blisko jest już końca

- ktoś strzeli sobie w łeb

 

zamawiam trochę śmiechu

podskoków i oklasków

bo mało kto potrafi

wyrazić szczęścia gest

 

zamawiam też wariatów

co łamią poprawności

ich zaskakująca ręka

wyważa z spiżu drzwi

 

zamawiam również głupców

co psują wszystko wokół

i trend stabilizacji

kruszeje aż na popiół

 

zamawiam hałas rozmów

i rozgwar, nawet kłótnie

bo może wtedy trupom

zapragnie się przebudzić

 

zamawiam również tupet

i trochę bezczelności -

kto stanie i obroni

pędzących w przepaść gdzieś?

 

zamawiam w końcu tańce

bo blisko jest już śmierć

utrzemy diabłu nosa

i damy zbawić się