las

Piotr Wojciechowski

 

las


 

przez las przejechalimy
niechc
cy
wspomnienia przyp
łynęły
wszystkie
cieki
rozwin
ęły siw pamici:
mapa chwil pachn
cych ywic
i młodoci

wielkie wypady
gitara ogniska
melodie nucone wraz z kosem
maliny poziomki
tajemnicze ruiny
lady baniowych stworze
powroty pónnoc
i zachwyt
e tak pikny moe bydzie

las zza szyby samochodu
migota
ł tysicami lici
na wyci
gnicie rki
mijali
my naszprzeszłość

o lesie zielony!
opowiedz mi prosz

jaki wtedy byłem?
o czym marzy
łem?
za czym t
skniłem?

przez las przejechalimy
niechc
cy
nasz
wiadek szeptanych wyzna
kryjcy krótkie poruszenia serc
w g
stwinie wielu zdarze
smaganych wiatrem który nie wiemy dokd zdąża