nasz świat
znów będzie wojna w Palestynie
ludzie w kruchości ruszają rano do pracy
na Czerwonym Wschodzie wybory bez wyboru
a na Dalekim Zachodzie
walka o Biały Dom w białych rękawiczkach
na Fiordowej Północy
cisza przed samozagładą
wymierzana miarowymi samobójstwami
u sąsiadów budzi się ze snu faszystowski duch
tęsknota za rasą Panów
jak fale na morzu
pulsuje oko bestii
wplątanej w sprawy naszego świata
wtopione tak niewidocznie
że niewielu czuje jej wzrok na swych sercach
co dzień tak wielu oddaje jej swą duszę
nasłuchuje głosu, który odpowie: kto winien
w szalonej pogoni
zmaltretowani sukcesami
wycieramy przed snem
krew z naszych ust
by jutro zacząć po staremu
a może w końcu zacznie się wojna
w moim sercu...