przechodząc do wiary
nasze ciągłe starania
coraz większy ciężar na barkach
i coraz mniej sił
a na koniec:
rozczarowanie, smutek i żal
to nasze walki
przegrane walki
z chwilą, gdy do niej stawaliśmy
skazani byliśmy na upadek
prędzej lub później
ale Ty dałeś mi zwycięstwo
pewne, jak krew w żyłach
bez mozolnych rozmyślań
bez pracy nad sobą
choć nie bez zmagań
zwycięstwo
ukryte w mojej słabości
i w moich cierpieniach
zwycięstwo nad moimi oczekiwaniami
i moją religijnością
gdzie serce zaczyna być wdzięczne
coraz częściej
bez przerwy
gdzie nie ma wrogów
prócz jednego odwiecznego
gdzie nie ma "było", "będzie"
lecz "jest"
najlepsze bym był szczęśliwy
2010