Gedeon
napadają na nas
okradają i zadają gwałt
w nieustannym strachu
wymachujemy przerażonym wzrokiem
chcemy Coś obronić
czego dawno już nie mamy
idzie na nas rzesza silnych
uzbrojonych
z inteligentnym planem
by zabrać nam WSZYSTKO
wyrwać nam korzenie
z Ziemi Obietnic
są pewni swego oświecenia
i dla naszego „dobra”
muszą oczyścić nasze życie
ze śladów „ciemnogrodu”
by dać nam
nowy porządek świata
lecz wylękniony Biedak
słyszy głos!
NIKT ma nas wyratować?
OSTATNI zebrać siły?
aby nam otworzyć zwycięstwo
nad wojskiem tak wielu?
pójść za Kimś kto czeka
na prześladowanie?
czy to wszystko rokuje
dobry koniec?
słuchaliśmy z zapartym tchem
historie Pierwszych
którzy nie sprzedali pierworództwa
i może nawet tęskniliśmy
by być tak jak oni
niepokonani
niezatapialni
nieśmiertelni
szczyciliśmy się
że bramy piekła nas nie pokonają
na każdym sztandarze
ΧΡΙΣΤΟΣ! - - -
a dziś co mamy?!
co zostało w naszych dłoniach?
jaki będzie nasz pierwszy krok?
naczynia jeszcze całe
wytrzymają?