Gedeon

Piotr Wojciechowski Drukuj E-mail

Gedeon


 

napadają na nas

okradają i zadają gwałt

w nieustannym strachu

wymachujemy przerażonym wzrokiem

chcemy Coś obronić

czego dawno już nie mamy

 

idzie na nas rzesza silnych

uzbrojonych

z inteligentnym planem

by zabrać nam WSZYSTKO

wyrwać nam korzenie

z Ziemi Obietnic

są pewni swego oświecenia

i dla naszego „dobra”

muszą oczyścić nasze życie

ze śladów „ciemnogrodu”

by dać nam

nowy porządek świata

 

lecz wylękniony Biedak

słyszy głos!

NIKT ma nas wyratować?

OSTATNI zebrać siły?

aby nam otworzyć zwycięstwo

nad wojskiem tak wielu?

pójść za Kimś kto czeka

na prześladowanie?

czy to wszystko rokuje

dobry koniec?

 

słuchaliśmy z zapartym tchem

historie Pierwszych

którzy nie sprzedali pierworództwa

i może nawet tęskniliśmy

by być tak jak oni

niepokonani

niezatapialni

nieśmiertelni

 

szczyciliśmy się

że bramy piekła nas nie pokonają

na każdym sztandarze

ΧΡΙΣΤΟΣ! - - -

a dziś co mamy?!

co zostało w naszych dłoniach?

jaki będzie nasz pierwszy krok?

 

naczynia jeszcze całe

wytrzymają?