za mało
za mało
Abrahamowi
jeszcze niedawno myslałem
że wszystko przede mną
a goniąc wielkie czyny
wpiszę w historię
sens mego trwania
lecz dziś zdaję sobie sprawę
że nigdy nie dotrę
do mych marzeń z młodości
spisywanych skrzętnie
na spoconym sercu
w pogoni ścieżkami życia
zrozumiałem, że nie starczy mi dni
by zaspokoić
swój apetyt na przeżywanie
swoich pragnień
że trzeba wybrać
jedną z wielu miłości
i jej oddać swoje ciało
na choroby i starzenie się
jeszcze niedawno myslałem
że wszystko przede mną
a dziś nie wiem czy zdołam
wytrzeć choć łzy
z twoich policzków
gdy drżąc włóczysz nogami
i zbliżasz się, by zapukać
do moich zamkniętych drzwi