zapach gór
zapach gór
serce moje ciągle tęskni, by odpocząć daleko stąd
wiatr przynosi zapach świerków razem z ciszą z górzystych stron
i widzę już grzbiety pośród chmur
słońce które właśnie strumień głaska rozgrzewając toń
i twoja twarz obok mojej twarzy
i możemy wyznać wszystko nawet krzyczeć, nie usłyszy nikt
dziś za oknem pada śnieg, szybko mrok pod okno przychodzi
a mnie tęskno jest za przestrzenią, która zawsze w doliny schodzi
i widzę już grzbiety pośród chmur
słońce które właśnie strumień głaska rozgrzewając toń
i twoja twarz obok mojej twarzy
i możemy wyznać wszystko nawet krzyczeć, nie usłyszy nikt
wyciągnąłem właśnie zdjęcia, każde lato to wyprawa w góry
uśmiechnięte oczy dzieci, opalone twe usta i policzki
i tęsknię już za grzbietami pośród chmur
słońce które będzie głaskać nasze dłonie tak mocno splecione
i twoja twarz obok mojej twarzy
wraca młodość, która znikła, jakby czas cofnął się
chodź ze mną dziś
przygoda na nas czeka
zdobyć szczyty gór
chodź ze mną – czas ucieka
i widzę już grzbiety pośród chmur
słońce które właśnie strumień głaska rozgrzewając toń
i twoja twarz obok mojej twarzy
i możemy wyznać wszystko nawet krzyczeć, nie usłyszy nikt