ustąpcie

 

ustąpcie


 

odpocznijcie marzenia moje
moje plany przemy
lne
i pragnienia

idcie na wieczny odpoczynek
do krainy nierealnych snów
przerwanych nad ranem
w
najwaniejszym momencie

przejdcie do muzeum fantazji
gdzie nawet kustosz jest wariatem
a pokoje s
, gdy ich nie ma

idcie spijać żale z ust
kobiet i m
ężczyzn
na zadeptanych chodnikach miast

odpocznijcie marzenia moje
ju
mi ciężarem wasze ale
e niespełnienia czas nie nadchodzi
i ludzie z
łoliwi nieyczliwi
odejd
cie i nie wracajcie
by kra
ść mi jedno
i tak krótkie
ycie