gorliwość

Piotr Wojciechowski Drukuj E-mail

gorliwość


 

 

niewiele sił juz nam zostało

i coraz trudniej z krzesła wstać

ciężki oddech tnie powietrze

przyjaciele daleko za rzeką

 

chcielibyśmy pobiec ku przygodzie

dotknąć gwiazd na szczycie góry

poznać tajemnice gęstwin kniei

i złapać rzadki paź królowej

 

granice, kruchość i bezsilność

zapukały, rozbiły obóz u mych drzwi

szaleństwo to rarytas od święta

za którym tęsknię noc za nocą

 

ale co zostało to możemy puścić w obieg

wywiesić plakaty na rogach ulic:

"ostanie wyzwanie! taniec szalony!"

- zaskoczymy jeszcze ten nasz świat -