powiedz słowo
powiedz słowo
co się stanie
kiedy przyjdzie w końcu koniec
słońce zblednie
gwiazdy wszystkie się rozsypią
nasza ziemia popękana
zacznie trząść się już od rana
a ja znowu nie zdążę się spakować
i na kartce
skreślę szybko proste słowa
moja miła
zapomniałem się spakować
tyle życia przepłynęło poprzez palce
wszystko mi się należało
teraz czasu mi brakuje
dzisiaj siedzę
i oglądam zdjęcia z żoną
nasza młodość
jak wariatka wyszła z domu
nasze wojny pochowały się po kątach
cisza w domu dzieci nie ma
został grzechów cały worek
usłyszałem
że zostało mało czasu
wulkan wybuchł
i kometa spadła blisko
jakie wielkie widowisko na arenie
widać wszystko
moich grzechów nie ukryję pod poduszką
zrób ze mną Ty coś
aby mnie odnaleźć
pokaż mi jakieś drzwi
powiedz słowo które mnie uratuje
zrób ze mną Ty coś
bym wszystkiego nie utracił
tak niewiele kochałem
powiedz słowo które mnie uratuje