dziś mam walkę

Piotr Wojciechowski Drukuj E-mail

dziś mam walkę

Dariuszowi, żeby mu się udało


 

spamiętałem tak niewiele

z tego co zrobiłeś dla mnie

nie wahałem się

powalczyć z Tobą

tak kochałeś, że dawałeś się pokonać

i w złudzeniu takich zwycięstw

odchodziłem coraz dalej

 

dziś mam walkę ostateczną

o wybranie

gdy przygniata mnie historia

osaczają straszne twarze

każde słowo nie ma mocy

a ten świat nie obroni i mnie zdradzi

 

rozleciało się naczynie

rysa zgorszeń odstraszyła

słabych i najmniejszych

trudno twarz pokazać

bo nie wierzą

 

czuję oddech mego wroga

i nie mogę spać po nocach

jak wiosenny słowik -

tylko, że nie radość mnie przepełnia

ale boleść

której rana wypełniona jest

czekaniem:

czy nadejdzie pomoc?

 

jutro wstanę znów mądrzejszy

o te kilka godzin zmagań

z sobą samym

o tę odrobinę cierpień

i rozpalisz Boże, we mnie

znowu wierność

 

dziś mam walkę ostateczną

i postawić trzeba wszystko

stracić wszystko

nawet wiersze

i tęsknotę

zostać z niczym

w Twoją twarz spoglądać

dożyć wieczność

schodząc w otchłań

i wychodząc potem

jak poprzez ogień

do mojego nieba