Saint Hubert

Piotr Wojciechowski Drukuj E-mail

Saint Hubert


 

za jeleniem gonił Hubert

w determinacji

do utraty tchu

 

nie wiedział

nie rozumiał

iż to on jest ściganym

że jak zwierz ucieka

przed swoim wybawcą

ze strachem

jakby był złodziejem

żadnym zabrać mu wszystko

co konstytuuje jego istnienie

 

zatrzymał go krzyż-cierpienie

sparaliżował mięśnie i ścięgna

urzekł światłem, które daje ukojenie

wywracając całe życie

fundując kruchość

ale i żarliwość płomienia

 

byłem tam

i stojąc na jego kościach

bliźniaczo złączonych

z Lambertem

dałem mu głos by wykrzyczał

jeszcze raz

fascynację tą Miłością

która nie pozwoliła mu zgnić

w gąszczu kniei swych flirtów

z bestią

o której myślał tyle lat

że pomoże uszczęśliwić serce

 

byłem tam

a młodzi słuchali z zapartym tchem

zmęczeni ucieczką i walką

obezwładnieni Słowem

odpoczywali pierwszy raz

z nakarmioną duszą

tak długo wygnaną i głodną