słowo o miłości

 

słowo o miłości


 

losy miłości z moich lat młodości
spali
ły wyznania mych pragnień
oczekiwanie na tę jedyną
wyzwalało niecierpliwość -
a mo
że to już?... a może nie...
z zachwytu w beznadzieje
z samotno
ści w euforię
niestety
jak wiatr targa
ły mną tęsknoty
po obcych portach
po s
łonych morzach wylanych łez

i nawet gdy ruszyłem w drogę razem
nie odnalaz
łem nasycenia
rozczarowany grzeszy
łem
wraca
łem do domu oszukany
jak zbity pies
z obola
łym sercem
bez
życia

bo miłości szukać nie trzeba
Ona przychodzi kiedy chce i jak chce
i nie jest ubrana w sukienk
ę
otulającą smukłe kształty

gdy Niebo nie otworzy ci drzwi
nie spotkasz jej
nigdy
gdy nie zapuka do twych okien
nie wydarzy si
ę
nic

ja czeka
łem i znalazłem