czekanie
czekanie
Arkowi Marzenie
może dziś, a może jutro
wyruszę koniecznie
zostawię mój dom, pieniądze, przyjaciół
i będą mówić, że zwariowałem
że nieodpowiedzialność wystaje mi spod kołnierza
jak brudna koszula
i wielu wystawi mi cenzurę
niedopuszczającą do życia
ale ja nie mogę postąpić inaczej
lecz wyrzekając się wszystkiego
muszę zdać się cały w ręce Ojca
który bardziej kochał mnie
niż ty, który tak bardzo dziś
martwisz się o mnie
wszyscy myślą
że tylko marzę, że żartuję
że z czasem wygaśnie we mnie
ta religijna fantazja
lecz nie wiedzą
że ten dzień
jest już tuż, tuż
spakowany czekam
wciąż gotowy by ruszyć...