słowo zbawienia

 

słowo zbawienia


 

wyjechaliśmy wczoraj do Warszawy

złożyliśmy zmęczenie do bagażnika

drogi kładły się nam pod koła

a czas wyciskał w nas oczekiwanie

 

i tam jedno słowo

przeszło pośród nas

by dać nam siłę wyjść

naprzeciw naszym wrogom

i zmierzyć się z naszą śmiercią

 

a potem tylko nocny szum opon

powrót

by żyć i umierać od nowa

jak wczoraj tak i jutro