Pukając do Drzwi

Piotr Wojciechowski Drukuj E-mail

 

   nie zatrzymasz mnie   
   wieczorami  
   rozterka  
   a kiedy...  
   gdy zapominam  
   bezdomni  
   czekanie  
   wiezienie  
   pustka  
   wieczorem  
   uwikłanie  
   obym ocalał gdybym Cię kochał  
   pamiętasz  
   pytanie o sens  
   od dawna  
   prawdziwe  
   gdy pukasz do mych drzwi  
   oświecenie  
   z wody naszych chwil z cokołu  
   na końcu życia odwaga  
   od do  
   biegnąc granica  
   sens  
   wybranie  
   cierpliwy  
   nie zostawię cię pokuszeni  
   sekret  
   14 miliardów lat miłości  
   już jutro nas znalazła  
   poznanie  
   szukanie  
   to nieustanne zmaganie  
   miłosierdzie  
   na koniec  
   plan ewakuacji rok 2015  
   dobre  
   głęboka tęsknota   
   oświecenie  
   słowo zbawienia   
   wszystko nic  
   wszystko  
   zostało tak niewiele dni   
   tak wiele