wielcy
wielcy
dla Czesława W.
kiedy wędruję międzygalaktyczną przestrzenią
ocieram się o czarną materię
przeciskam się pomiędzy gorącą i zimną energią
to coraz bardziej zdaję sobie sprawę
że nie wiem NIC
choć...
raczej czuję
że istnieje bardziej COŚ
niż NIC
----
oddają całe życie
by szukać odpowiedzi
ukrytych pomiędzy kwantem a oddechem
między śmiercią a brzegiem wszechświata
a żona czeka przy zimnej zupie
dzieci rosną w ciągłym stęsknieniu
bez wieczornych pocałunków
nauczone, że życie może poczekać
gdy przecierane są nowe szlaki dla ludzkości...
łudzą się
wpatrzeni w tysiące znaków i wzorów
stworzeniem teorii wszystkiego
a przecież poznają tylko tyle
ile pozwolono im poznać
w jednym kruchym życiu-
i choć zrobili jeden duży krok dla postępu
przeczuwają, że są coraz bliżej
Wielkiej Nieznanej Istoty