Aquileia

Piotr Wojciechowski Drukuj E-mail

Aquileia


 

zatrzymałeś tam czas

i wczesny smak Kosciola

obroniłeś przed zagładą

w mozaikach i freskach

fotografie ducha i słowa

jako wyrzut

dla naszej „pobożności”

którą coraz częściej

wymiotuje nasz świat

i jego stworzyciel

 

zatrzymałeś tam dowód

że zabłądziliśmy

od prostoty i pokory

ubierając się

w roszczenia i prawa

w pewność siebie

i górujące oko

 

kolorowe kamyki krzyczą do nas

pewne tego co widziały

gdy rodziła się Eclesia

odsłaniając swą nagość - protestują -

obserwując przemiany świata

nie rozpoznają ducha

który mieszka w nas

 

gdy wejdziemy do wnętrza

na mozaice ujrzymy morze:

płaszczki, smoki i minogi

węże morskie i potwory

których nie zna nasze oko

 

łódź rozcina słone fale

niosąc nadzieję ratunku

dla tonących

w śmiertelnych wodach

 

Wybrani

to ci na których czeka z jękiem

całe stworzenie

Wybrani

to jedyni przejęci tragedią

owcy zagubionej

to Oni wyrywają z paszczy smoka

ciebie i mnie

 

nadzy

nie mający nic

dają WSZYSTKO

 

Aquileia Ich zna

i czeka na powrót wojowników

w tych tragicznych czasach

gdy upadają mury

świątynia upada

a lud wygnany cierpi

Aquileia czeka -

słyszy głos Wybranych

szum wód muskanych łodzią

gdy nadpływają na pomoc tonącym