dzwony

Piotr Wojciechowski Drukuj E-mail

dzwony


 

uderzą dzwony

i będę musiał pójść Tam

gdzie załamuje się nasz świat

 

nie powiem nikomu

bo jeszcze zatrzyma mnie

po co marnować czas

 

zostawię wszystko

jak bilet po koncercie

bez żalu i nostalgii

 

każdego pożegnam

bladym uspokojonym obliczem

zanurzonym już poza horyzont zdarzeń

 

może będą czytać wiersze

wspominać chwile

oglądać zdjęcia i słuchać piosenek

 

i może będą płakać

może żałować

oby nie zapomnieli dzielić mej radości

 

już słyszę te dzwony

z oddali przyszłości

ich drgania wzmagają tęsknotę

za Tobą mój Dobry