taniec

 

taniec


 

czy mogCiebie jeszcze raz zaprosido taca?
i mog
jeszcze raz wyznaCi swmiłość?
a Ty nie odrzucisz mnie
i powiesz: mi
ły zataczychc

orkiestra bdzie grado białego rana
pod lampionami z gwiazd ta
czybdziemy
i ksi
ężyc – szaleniec ten – zimnym spojrzeniem bdzie koło nas
a
przyjdzie nowy jasny dziei rozejdziemy si

bdziemy tsknicały tydzie
nie zapomnimy się ścinici problemami
wci
ąż bdzie tliło siw nas
pragnienie, by spotka
si

orkiestra bdzie grado białego rana
pod lampionami z gwiazd ta
czybdziemy
i ksi
ężyc – szaleniec ten – zimnym spojrzeniem bdzie koło nas
a
przyjdzie nowy jasny dziei rozejdziemy si

kochana moja trzeba juskoczytaniec
musimy zacz
ąć dzielić życie tak do bólu granic
i czasem tylko pójdziemy razem
rozgrza
parkiet w tacu jak dawniej

orkiestra bdzie grado białego rana
pod lampionami z gwiazd ta
czybdziemy
i ksi
ężyc – szaleniec ten – zimnym spojrzeniem bdzie koło nas
a
przyjdzie nowy jasny dziea my bdziemy razem dalej